niedziela, 15 lipca 2012

Rasnov - twierdza uparta




Rasnov to twierdza uparta i wolna. Samowolna. Nie zna reguł walki ani kodeksu rycerskiego. Rozrasta się, sieje kamień gdzie popadnie, z kamienia rośnie mur, dziedziniec doraźny, baszta wypatrująca otomańskiego hufca. Rasnov to twierdza zdobyta tylko raz – nie ogniem a wodą. 

 
Pierwszy kamień na tej skale (teraz kilkanaście kilometrów od Bran) położyli rycerze z czarnym krzyżem na piersiach. Położyli według planu i zasad warownych średniowiecznych zamków w 1215 roku. Lecz Andrzej II Węgierski przejrzał ich zamiary i wygnał z Siedmiogrodu zanim uzbroili warownię. 


Rasnov odrobił swoją lekcję historii, krwi i mieczy. Wśród ludzi o twardych rękach i prostych sercach łatwo przywrócić porządek rzeczy najważniejszych. Nie sława lecz życie, nie zemsta a przetrwanie, nie walka a praca. Wiedzieli więc: nie krew trzeba przelać a wodę. W 1623 roku dwóch jeńców tureckich podjęło się zadania ponad siły. Siedemnaście twardych jak granit lat drążyli skałę, aż wytrysnęła źródłem - obietnicą życia dla chłopów i wolności dla siebie. To była prawdziwa cena wody dla Rasnova.
Patrzę na żółte mury i zadaję sobie pytanie, kto jest bohaterem takiej wojny? O kim śpiewać pieśni, komu nadawać ordery i tytuły? Znajduję odpowiedź, pewnie jedną z wielu możliwych: rękom wielkim jak bochny chleba, które wierzą w odwieczne koło życia. Obraca się tarcza pór roku zasilana rzeką, deszczem, źródłem. 

 
Chłopski zamek w Raşnowie – Rumunia


cyrkiel słońca zatoczył łuk
przecieram szkło obiektywu ze zdumienia

po wybojach wóz drabiniasty dotoczył się aż tu
i mięknął zmierzchem twarde koła

gliniane mury łaszą się do moich rąk
a światło leje się z kufla i z nieba

ten zamek nie zabarwi historii
w hymny o sławie
trwoga ludu nie nastroi lutni
nie wzbije kurzu na drodze

tu płynie pieśni o kopaniu studni
i lament nad żarnem, które nie mieli
zboża, którego nie posiano

czas odmierzają żniwa
nie pokolenia imion
czas rzeczy ważnych jak woda

cyrkiel słońca zatoczył łuk
wdzięczy się ciemne piwo, w sepii
mury, koła i praca, w sepii
zgiełk i spokój wieczoru


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz